czwartek, 1 kwietnia 2010

Czego powinniśmy unikać

Przyrządzania wystawnej kolacji, wystawnej z okazji urodzin małżonka, z lizakiem chupa chups o smaku truskawkowym w ustach. Gdy zapomnimy o tym lizaku, co nie znaczy, że jego intensywny, opracowany przez kilkudziesięciu superspecjalistówe smak syntetycznej truskawki nie będzie z nami, zestaw przypraw dodanych do kurzych nóg zapiekanych z warzywami może być eksperymentalny. Na szczęście mój mąż jest jak szczur, zje wszystko (sam tak o sobie mówi) a syn nie ma jeszcze sprecyzowanego gustu. Odpowiedni napój i spokojnie można jeść.

W porannej telewizji widziałam, jak jedna wielka gwiazda ogłosiła, że do tego, kto pierwszy dodzwoni się do niej na nr ... przyjedzie na imprezę, a raczej ją uświetni swoją osobą. I nikt nie zadzwonił, robiło się coraz niezręczniej , wszyscy zaczęli gadać o czymś innym, w końcu ktoś ją zaprosił na dwudziesta piątą rocznicę ślubu do Rudnej Małej w podkarpackim. Bogu dziękować, bo i ja zaczęłam czuć coraz mocniejsze zarzenowanie.
Żart. Nic takiego się nie wydarzyło. Prima aprilis:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz