ale za to w środku pojawiła się pierwsza podłoga.
Dziś można już było po tym chodzić, narysowałam więc łazienkę.
Tak, w łazience będziemy mieć deskę do prasowania, bo będzie tam wysłoniętą przestrzeń na pralkę i suszarkę podsufitową-widać na fot. poniżej, za ścianką naprzeciw wanny. Tak w ogóle to nie na wi dzę prasować. Lubię myć gary, odkurzać, gotować, itd. ale prasować nie. Może jak nie będę musiała zadylać z deską po domu będzie lepiej? Widać tu także za wanną początek otworu na okno wyjściowe na taras. Z tego się cieszę, będzie wygodniej wynosić pranie na dwór, bo wiadomo-suszone na słońcu i wietrze pachnie najpiękniej. I jeszcze jedno-promienie słoneczne są grzybobójcze, nie lubią ich też roztocza, dlatego suszenie na słońcu jest zdrowe, szczególnie dla małych dzieci i alergików.
Podobno ma zacząć padać. Cholera. A tak się miło siedzi po robocie...
Słońce zachodziło
Lecę. Chłopaki moje przyjechali.
Czy chłopaki moje przyjechały?
No nie. Jeszcze nie doszłam do siebie po sobotnio-niedzielnych urodzinach I.
Ufff.
PS. 1. Lambi, to kolorowe to bażanty. Niedługo mamy sprawdzić, czy tak dobrze smakują jak wyglądają.
PS.2. Inkwizycjo, a dlaczego deska nie w łazience? Jak tam będzie pralnia itd.? Poradź, dopóki czas:)
PS.3. Polecam, uczucia-coś pomiędzy wyciem ze śmiechu a brakiem słów.
http://ekskluziff.pl/
Idę.Pa.
Maszka, dzięki, że odpowiadasz:)) A kolorowe piórka na pióropusz?;) Jak kura będzie smaczna i łatwa w przyrządzeniu to daj cynk, kupię i gdzieś upchnę u mamy w kurniku:)
OdpowiedzUsuńLubię zapach dworowego prania, ale wkurwa mam okropnego, bo albo mucha albo ptak nasra...
Dzięki za ekskluziffa - właśnie szukałam konceptu do zamykania małego WC-tu hehehehe:)))
Maszko...zauważyłaś, że Ci dom z dnia na dzień rośnie?:)) SUPER:)
Buzioły:)
Oszesz, żadnych kulasów do przepisywania????????;)
OdpowiedzUsuń